Powalczyły z Atomem

Zacięty pierwszy i drugi set, w których mimo prowadzenia, ostrowczanki nie zdołały wygrać seta sprawiły, że ponad półtoratysięczna publiczność mimo przegranego meczu 0:3, opuszczała halę zadowolona, bowiem obejrzała dobre widowisko.
KSZO Ostrowiec – PGE Atom Trefl Sopot 0:3 (26:28, 22:25, 17:25)
KSZO: Brojek 7, Wójcik 1, Kuligowska 16, Bawoł 5, Ganszczyk 7, Godfrey 3, Nowakowska (libero) oraz Tobiasz, Grzelak 2, Vasileva 4.
Atom: Miros 12, Bełcik 1, McClendon, Kaczorowska 13, Efmienko 8, Tokarska 1, Durajczyk (libero) oraz Łukasik 2, Damaske 7, Cooper 9, Kaczmar 1.
Widzów: 1515.
Po meczu powiedzieli:
Anna Miros, Atom Trefl Sopot:
Ciężko było nam gonić gospodynie, ale udawało nam się to i ostatecznie rozstrzygnęłyśmy to spotkanie 3:0. Jest to młody, waleczny zespół, który pewnie jeszcze nie jednemu urwie punkty.
Barbara Bawoł, KSZO Ostrowiec:
Musiałyśmy zapłacić frycowe, bo inaczej tego nie potrafię nazwać. Przeanalizujemy to wszystko, ale nie będziemy tej porażki rozpamiętywać. Szkoda, że nie wykorzystałyśmy tych momentów kiedy prowadziłyśmy, a przegrałyśmy końcówki setów. Ale to było to doświadczenie dwukrotnych mistrzyń Polski. My musimy się tego nauczyć.
Lorenzo Micelli, trener Atomu Trefl Sopot:
Dla nas ten start ligi nie był łatwy, ponieważ nie byliśmy gotowi na 100 procent naszych możliwości. Były trudne momenty, ale potrafiliśmy się zmobilizować i najważniejsze są trzy punkty. Myślę, że przed zespołem z Ostrowca jeszcze wiele ciekawych spotkań i z meczu na mecz będzie się on prezentował co raz lepiej, tym bardziej, że atmosfera wokół klubu i na meczu jest idealna, by dalej się rozwijać. Życzę więc powodzenia w kolejnych występach.
Dariusz Parkitny, trener KSZO Ostrowiec:
Chciałbym widzieć każdy nasz mecz w takim wykonaniu. Z taką grą na pewno przyjdą zwycięstwa. Dla nas każdy mecz będzie walką o życie. Pracujemy dalej przed kolejnym meczem, bo naszym celem jest jak najlepiej zaprezentować się w każdym z nich.